Wyciskarka wolnoobrotowa Panasonic MJ-L500
Witajcie! Czy zastanawialiście się kiedyś nad kupnem wyciskarki wolnoobrotowej? Jej wyższość nad zwykłymi wyciskarkami jest znacząca, dzięki pracy wolnoobrotowej, ślimakowatemu mechanizmowi (śruba obracająca) sok jest wyciskany w niskiej temperaturze, dzięki czemu zachowuje swoje witaminy. Wyciskarki wolnoobrotowe są zazwyczaj mniejszych rozmiarów niż sokowirówki. Raczą sobie z warzywami liściastymi, Ja ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką takowej. Wyciskarka wolnoobrotowa Panasonic MJ-L500. Biorę ją na tapetę i zamierzam poświęcić jej kilka wpisów.
Dziś zapoznamy się ze sprzętem. Przedstawię Wam dane techniczne, moje pierwsze wrażenia z użytkowania, pokażę z jakich części owe urządzenie się składa. W następnych wpisach będę Wam przedstawiała przepisy z wykorzystaniem Panasonic MJ-L500.
Odpakowałam pudełko sporych rozmiarów… i co widzę?
Miłe zaskoczenie. Niezbyt duży sprzęt, jednak bardzo porządnie wyglądający. Dobra jakość materiału. I myślę sobie… jejku jakoś to teraz trzeba złożyć. Kolejne miłe zaskoczenie, bardzo intuicyjne składanie wszystkich część. Przyznam się bez bicia, że nie sięgnęłam po instrukcję obsługi przy składaniu. Potem dopiero, dla pewności sprawdziłam czy wszytko gra. I pięknie. Trzeba przyznać, że sprzęt nie zajmuje dużo miejsca, co dla wielu jest ważną sprawą (na co dzień taki sprzęt jednak trzeba gdzieś móc schować). Nie zawiera też takiej wielkiej ilości części, że pół szafki jest przez nie zajęte.
Co do części z jakich składa się testowana wyciskarka wolnoobrotowa, to macie je wszystkie wyrysowane na końcu wpisu (zdjęcie z instrukcji obsługi). Bardzo miło, że sprzęt wyposażony jest w dwa pojemniki: jeden do resztek, drugi do soku. Nie we wszystkich wyciskarkach tak jest, choć wydaje się to oczywistością. Przydatną sprawą jest też załączona szczoteczka do czyszczenia urządzenia, której włosie dociera w zakamarki części.
No dobrze, to zaczynamy! Marchewki kupione i jeeeedziemy!
Wyciskarka jak dla mnie dość cicho pracuje. Spodziewałam się warkotu, stukotu. Bardzo miłe zaskoczenie. Resztki marchewki wydają się być dość suche i wiórowate. Bardzo podoba mi się zamykany i otwierany „dziubek” wyciskarki pozwalający na wlanie dopiero po chwili większej ilości soku. Ma to też dość praktyczne zastosowanie. Kiedy zapełnimy naczynie nie musimy na gwałt szukać po kuchni kolejnego, nie musimy się martwić o to, że wyciskany sok się nam rozleje. Po prostu dziubek zamykamy, spokojnie zamieniamy pełen pojemnik soczku na pusty. I otwieramy dziubek a robiący się w między czasie sok wyleci nam ze zbiorniczka magazynującego w tym czasie nasze płynne witaminki.
Jakość soku
Soki przejrzyste, mało mętne! Czyli tak jak powinno być! W końcu mamy uzyskać sok a nie smoothie!
Czyszczenie wyciskarki
Po zrobionym soku rozmontowanie maszyny wydało mi się dość proste umycie. Po marchewce bardzo dobrze, po pomarańczy troszkę gorzej. Najwięcej musiałam się natrudzić przy ananasie, ale tu rzeczywiście z pomocą przyszła mi szczoteczka dodana w komplecie.
Dodatkowym plusem jest obecność dodatkowej nasadki w komplecie do owoców mrożonych. Dzięki temu oprócz soku możemy zrobić sorbet. W upalne dni to super sprawa.
Uważam, że sprzęt jest na tyle bezpieczny, że w przygotowywaniu soków mogą Wam pomóc Wasze małe pociechy.
A teraz troszkę danych technicznych
Wyciskarka PANASONIC MJ-L500 Slow Juicer:
- Możliwość mycia w zmywarce – możliwa, większość elementów
- Blokada kapania – tak! (super sprawa)
- Nóżki antypoślizgowe – tak (bardzo solidne)
- Maksymalne obroty na minutę – 45
- Maksymalna moc (W) – 150
- Pojemność zbiornika na miąższ (ml) – 1300
- Średnica otworu do napełniania (mm) – 45 x 30
- Długość przewodu zasilającego – 1 m
- Zasilanie – 220 – 240 V ~ 50 – 60 Hz
- Zalecany cykl pracy – 2 kolejne cykle pracy po 15 minut, potem 30 min przerwy, to moim zdaniem bardzo długo, bo urządzenie dość szybko działa.
Już w przyszłym tygodniu spodziewajcie się na blogu przepisów z wykorzystaniem tego modelu!
Pingback:Syrop truskawkowy – Dziękuję Było Pyszne – blog kulinarny, przepisy BLW, dom, rodzina
Pingback:Zielony sok oczyszczający – Dziękuję Było Pyszne – blog kulinarny, przepisy BLW, dom, rodzina