24 sierpnia 2017
Murzynek
Murzynek to zdecydowanie ciasto mojego dzieciństwa. Murzynek to ciasto, które robiłam od A do Z sama mając 7-9 lat. Uwielbiałam je. Zawsze z olejem. Wiem, teraz robi się ciasta fit, bez mąki, sama je lubię, mam ich sporo na blogu, ale od czasu do czasu do murzynka trzeba po prostu wrócić. Nie dodaje się do niego czekolady bo kto 15-20 lat temu dawał czekoladę do ciasta a kakao. Ale to jest kultowe ciasto, które zawsze wszyscy chętnie zjedzą. I mali i duzi. Ja do swojego sypnęłam garść malin, bo zalegały mi w lodówce, ale oczywiście przymusu nie ma, bo zdaję sobie sprawę, że to ciasto powinno być po prostu kakaowe. I tyle. Bez ceregieli.
Przygotuj składniki potrzebne do zrobienia murzynka:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3 jajka
- 1,5 szklanki cukru pudru
- pół szklanki oleju
- pół szklanki mleka
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- opcjonalnie: maliny/ inne owoce (u mnie spora garść)
- cukier puder do posypania
Sposób przyrządzenia murzynka:
- Wszystkie suche składniki łączymy ze sobą. Wszystkie mokre składniki łączymy ze sobą.
- Następnie suche łączymy z mokrymi. Możecie wszytko wymieszać mikserem lub ręcznie. Masa musi być gładka, bez grudek. Po dokładnym wymieszaniu masa powinna być jednolita a gdzieniegdzie mogą pojawić się pęcherzyki powietrza.
- Blaszkę (u mnie 20 cm na 25 cm) wykładamy papierem do pieczenia, jeśli nie jest silikonowy smarujemy go tłuszczem, posypujemy mąką. Masę wylewamy do blaszki. Na wierzch można położyć owoce.
- Pieczemy w 190 stopniach około 45 minut. Najlepiej pod koniec pieczenia nakłuć ciasto wykałaczką. Po wyjęciu wykałaczka powinna być sucha. Wyjmujemy ciasto z piekarnika i studzimy. Zimne ciasto posypujemy cukrem pudrem.