Jabłecznik z bezą
Jabłecznik z bezą to ciasto z historjią. I to nie moją, ale przyjaciółki. O tym jabłeczniku słyszałam od dawna, ale nie miałam wcześniej okazji go spróbować. Historia jest taka! W cudnym ogródku u mojej przyjaciółki stoi stara, przedwojenna antonówka. Co dwa lata daje owoce tak pyszne, soczyste, duże i piękne, że dech w piersi zapiera. Gałęzie uginają się pod ciężarem owoców do ziemi, bo takie to obciążenie. I przyrzekam Wam, że w życiu takiej antonówki nie jadłam. Gdy antonówka daje takie zbiory przyjaciółka zamyka te dary natury w słoiku, by potem można było się raczyć nimi w jabłeczniku. A jabłecznik jest wyborny. Nie do powtórzenia. Kiedy przychodzą goście i pytają o przepis, w odpowiedzi dostają jedno zdanie: „Musicie mieć jabłka z naszej antonówki”. I pozamiatane. Ale tak się składa, że ja dostałam w tym roku pełną skrzynię tychże jabłek. Takie prezenty kocham najbardziej. Cudownie! I zrobiłam. Co prawda przepis na kruche ciasto jest mój, ale wyszło naprawdę pyszne ciasto, które zniknęło w kilka godzin!
Przygotuj składniki potrzebne do zrobienia jabłecznika z bezą:
Ciasto
- 250 g mąki
- 125 g masła
- 2 żółtka
- 50 g cukru pudru
- 1/2 łyżki śmietany (opcjonalnie)
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Nadzienie
- 5-6 dużych jabłek antonówek
Beza
- 2 białka
- szczypta soli
- pół łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 80 g cukru drobnego
Sposób przyrządzenia jabłecznika z bezą:
- Ciasto: mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, masło kroimy w drobną kostkę i siekamy wraz z mąką, dodajemy żółtka, śmietanę, cukier i dokładnie zagniatamy ręką. Formujemy kulkę i na 30 minut wstawiamy do lodówki. W czasie gdy ciasto się chłodzi, wykładamy formę do tarty papierem do pieczenia, masłem i opruszamy mąką (u mnie średnica 23 cm).
- Jabłka obieramy ze skórki i trzemy na tarce o grubych oczkach.
- Ciasto wałkujemy i wykładamy na spód formy. Nakłuwamy ciasto widelcem i wstawiamy do piekarnika na 180 stopni, do zezłocenia.
- W tym czasie ubijamy białka na pianę, dodajemy szczyptę soli i pół łyżeczki mąki ziemniaczanej. Po 3-4 minutach dodajemy cukru i dalej ubijamy przez 3 minuty na sztywno. Podpieczony spód wyciągamy, wykładamy na nie starte jabłka a następnie bezę. Można masę bezową włożyć do tylki i wymalować na cieście wzorki, lub po prostu rozprowadzić łyżką.
- Całość wstawiamy do piekarnika na 150 stopni, funkcja termoobieg, na około 30-35 minut. Jeśli okaże się, że beza Wam się „przypala” zbyt mocno obniżcie temperaturę do 140 stopni.
- Jabłecznik z bezą jest idealny do podania z lodami.
Pingback:Przepisy Wielkanocne – Dziękuję Było Pyszne – blog kulinarny, przepisy BLW, dom, rodzina