KAWA BEZKOFEINOWA. Jak się ją pozyskuje?
Pomyślałam, że warto zacząć od podstaw. Jesteś w ciąży, karmisz piersią, masz nadciśnienie… każą Ci pić kawę zbożową, bo zwykłej nie możesz. Jakaż to niesprawiedliwość. Na szczęście są na rynku kawy dekofeinizowane czyli pozbawione kofeiny. I tyle. Smak pozostaje ten sam. Czy to nie piękne. Ale dla mnie taka odpowiedź jest niewystarczająca. Jak to się dzieje? Jakie są rodzaje dekofeinizacji? Czy to zdrowe, bezpieczne? Zgłębmy temat!
HISTORIA KAWY BEZKOFEINOWEJ
Wiecie, że historia kawy bezkofeinowej zaczęła się ponad 100 lat temu? Dlatego tak bardzo dziwi mnie brak jej popularyzacji! Wiele osób nie może, nie chce z różnych przyczyn pić tej z kofeiną, a poddane ziarna procesowi pozostają pozbawione kofeiny często w 99,9 %! Oczywiście wszystko zależy od metody. Historia bezkofeinowej zaczyna się u naszych sąsiadów, w Niemczech , dokładnie w Bremen a sprawcą (pośrednim) był Ludwig Roselius (syn degustatora kawy- swoją drogą mogłabym mieć taki zawód 😀 ). Początki dekofeinizacji kawy były kiepskie… skutecznie pozbywano się kofeiny, ale używano do tego substancji toksycznych. Na szczęście to już przeszłość.
METODY DEKOFEINIZACJI KAWY
Mamy trzy metody.
- TRADYCYJNA – Używamy w niej wody – bez fizycznych i chemicznych zanieczyszczeń woda- zostaje nasycona związkami mineralnymi występującymi w kawie. To jest pierwszy etap dekofeinizacji. Drugim etapem jest przepłukiwanie ziaren kofeiny wodą wysyconą związkami zawartymi w kawie. Woda ta musi przejść specjalne testy. Następnie przefiltrowuje się ziarna przez sita węglowe, gdzie zatrzymywana jest kofeina. Dzięki temu procesowi pozbywamy się kofeiny zachowując związki zawarte w kawie odpowiedzialne za smak i aromat. Ostatnim etapem tego procesu jest suszenie. w wyniku całego procesu masa ziaren zmniejsza się. Przez ten czynnik, oraz fakt, że jest on czasochłonny i naturalny jest to najdroższa metoda. Usuwa około 99,9 % kofeiny z ziarna kawy.
- CHEMICZNA – najpopularniejsza metoda, najtańsza. Inaczej metoda bezpośredniego rozpuszczalnika. Do tej metody wykorzystywany jest chlorek metylenu lub octan etylu. Kawa jest moczona, zanurzana w rozpuszczalniku. Rozpuszczalnik łączy się z cząsteczkami kofeiny, potem następuje „odzyskiwanie” rozpuszczalnika i przemywanie ziaren kawy a potem jej suszenie. Warto wiedzieć, że aż 65% kaw bezkofeinowych jest produkowanych w ten sposób, ze względu na mniejszy koszt metody.
- GAZOWA– używamy do niej dwutlenku węgla (CO2 w stanie ciekłym lub nadkrytycznym). Ciekły dwutlenek węgla krąży w wilgotnych (zawsze zielonych) ziarnach kawy i wiąże się z kofeiną. Następnym etapem jest odparowanie lub przepuszczenie przez filtry węglowe. Zaletą metody jest to, że ziarna po całym procesie pozostają tych samych rozmiarów!
POPRZECZKA POSTAWIONA WYSOKA… czyli jaka będzie PYSZNA KAWA BEZKOFEINOWA
Jak łatwo się domyślić marzyła mi się kawa bezkofeinowa pozyskiwana metodą tradycyjną i udało się! Do tego historia jej tworzenia, woda używana do jej płukania jest tak cudowna, że padniecie. Ja padłam ;). Ale to już inna historia, którą opowiem Wam niebawem! Mogłam pójść na łatwiznę wprowadzić dużo tańszą kawę bezkofeinową jakości premium, a nie specialty, ale chcę, żeby wszytko co oddaje w Wasze ręce było w 100 % w zgodzie ze mną. Także bądźcie czujne!
Jeśli kochasz kawę, zapraszam Cię do zapoznania się z moją PYSZNĄ KAWĄ, najwyższej na świecie jakości #specialty. (jeśli chcesz wiedzieć co to oznacza KLIKNIJ TUTAJ)
