Pieczone udko z indyka z frytkami i mizerią, to moja propozycja dla Was na obiad. Miła odmiana dla kurczaka, którego przyznam szczerze jem coraz mniej chętnie. Udka z indyka wcześniej marynowałam w mieszance przypraw, sosu sojowego i zaledwie łyżce oliwy. To spowodowało, że i tak delikatne mięso zrobiło się jeszcze bardziej kruche i soczyste. Do tego fryteczki z batatów, które zostały upieczone. I mizeria. Cudowności. To naprawdę obiad wyśmienity.
Składniki:
- 2 udka z indyka
- 1/4 szklanki sosu sojowego
- pół papryczki chilli
- 2 szalotki
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oliwy
Sposób przyrządzenia:
Papryczkę drobno kroimy, szalotkę siekamy w piórka. Czosnek przeciskamy przez praskę. Wszystko mieszamy ze sobą, dodajemy sosu sojowego, oliwę. Umyte udka z indyka umieszczamy w pojemniczku (najlepiej z przykrywką) zalewamy marynatą i odkładamy do lodówki na godzinę. Po tym czasie pieczemy w piekarniku przez 70 minut w 190 stopniach- góra dół. Ostatnie 10 minut możecie piec na funkcji termoobieg. Spowoduje to powstanie cudnej i chrupiącej skórki.
Bataty robimy z tego przepisu.
Jeśli chodzi o mizerię- ja używam do niej zamiast śmietany – jogurtu greckiego. Lubię też machnąć tam czosnku. Ale biorąc pod uwagę, że w mięsie też jest czosnek jeśli macie życzenie, tu w mizerii możecie ten składnik pominąć.
Smacznego kochani !